Nazwa: 1JJ Swiss Tarot Cards (zestaw z podręcznikiem)
Pomysł: Johann Georg Rauch ok. 1831-1838 r. Jego inicjały JGR znajdują się czasem na 4 Denarów, zależy od wersji, tu nie ma.
Wydawca, rok: druk AGMüller, Szwajcaria, 1974 r., wyłączna dystrybucja w USA U.S. Games, Inc.
Ilość kart: 78
Ilustracje bazują na: tarocie marsylskim
Karty dworskie: Walet (zamiast Giermka, Pazia), Chevalier (Kawaler - wojskowy jeździec, zamiast Rycerza), Królowa, Król
Rozmiar kart: 6,1 x 11,1 cm
Karty dodatkowe: tak, reklamowe x2
Język: karty - francuski; podręcznik w zestawie autorstwa Stuarta R. Kaplana i mała instrukcja w kartach - tylko angielski.
Wersja: ramkowa
Papier: cienki, ale sztywny kartonik, rewers wydaje się mieć nieco inną fakturę niż awers, ale różnica jest niewielka.
Trwałość: bardzo trwałe jak na karty, które mają już 34 lata (w 2021 r.) Samo tasowanie przyjemne, wszystkie techniki, nie ślizgają się bez powodu.
Podręcznik i inne akcesoria: zestaw zawiera pudełko wysuwane, podręcznik (wydanie z 1987 r.), karty z instrukcją, planszę z rozkładem na krzyż celtycki.
Zapach kart: po tylu latach brak
Uwaga: Ponieważ w podręczniku wypisana jest lista wydań (06.1970 do 09. 1987; moje jest ostatnie, wyd. 11-te), zakładam, że cały zestaw pochodzi właśnie z 1987 r., mimo, że na pudełku z kartami widnieje data 1974 r.


Ta talia jest jedyną klasyczną w mojej niedużej kolekcji, jednak wydaje mi się najładniejsza spośród już przeglądniętych w internecie. Stworzono ją w XIX w. na wzór talii marsylskich* (z symbolami Mieczy, Buław, Denarów i Kielichów). 
Pudełko otwiera się (wysuwa) z prawej strony:


Zestaw po rozłożeniu:


Plansza z krzyżem celtyckim i opisami (karty 'przeszłość' znajdują się tu po prawej stronie i na dole, 'przyszłość' po lewej):


Pudełko na talię zawiera 78 kart, klasycznie 56 Arkan Małych i 22 Arkana Wielkie. Wykonane jest z twardego kartonu. Brzegi górnego otwarcia są nieco obdarte, bo kupiłam używany zestaw :)



Karty na rewersie mają wzór czarno-zielono-brązowej siatki, który został niezmieniony także w najnowszych reedycjach tej talii (wyd. AGM Urania):


Same karty są gładkie, raczej wąskie ale sztywne, dobrze się tasują różnymi technikami. Co boli, to niczym nie 'zarobione' krawędzie, które pylą jak z kartonu lub tektury. Być może jest to jeszcze stary papier drzewny. Wierzchołki kart, jak i same karty nie są idealnie docięte, jak gdyby gilotyna z lat 70/80-tych nie mogła objąć więcej niż kilkanaście arkuszy, a nie całość talii - tu widać, że dobre gilotyny zrobili dopiero w XXI w. :)



W podręczniku znajdziemy opis znaczenia poszczególnych kart oraz kilka rozkładów.








Wracam do kart. Pierwszą cechą wyróżniającą 1JJ Swiss są oczywiście karty Arkan Małych, które nie posiadają 'scen rodzajowych' jak np. Rider Waite Smith czy nowocześniejsze talie z XX i XXI w., ale jedynie powiększającą się wraz ze wzrostem numeracji (od Asa do 10) liczbę czterech symboli.





Drugą typową cechą jest kolorystyka - ilustracje są czyste, a kolory wypełniają obiekty nie wychodząc poza linie (w przeciwieństwie do 'mniej perfekcyjnych obrazków w taliach klasycznych włoskich, hiszpańskich lub marsylskich). Aranżacje mądrze wkomponowano w  cienkie, czarne ramki. Kolorowe symbole Mieczy, Denarów, Kielichów i Buław są pięknie udekorowane, na każdej karcie inaczej, z innymi dodatkami i roślinnymi motywami (kwiaty, pąki, gałęzie, liście np. dębu, winogrona). Na 6 Denarów znajdziemy niebieski symbol heksagramu. 
Osobiście najbardziej podobają mi się karty Arkan Małych - Denarów i plecionki z Buław oraz Mieczy. Kielichy są puste, przez to może mało atrakcyjne, inaczej niż gdyby zostały wypełnione czerwonym winem, czy niebieską wodą, także nie wychodząc poza ograniczoną liczbę kolorów.
Kontrastowa tonacja użyta w 1JJ Swiss składa się z kolorów: żółty, czerwony, niebieski, pomarańczowy, brązowy, zielony, biały. Doskonale widać je np. na karcie Króla Denarów. Karty dworskie:

Kielichy


Miecze


Denary


Buławy


Trzecia cecha, to numeracja rzymska, ale inna niż klasyczna - IV zbudowane jest z III+I (IIII), IX z VIII+I (VIIII), ale tylko na niektórych kartach. 


Tą samą metodę zastosował Luis Royo w talii The Labirynth (recenzja).


Czwarta, chociaż tu akurat najważniejsza, to nazwy kart Arcykapłanki/Papieżycy i Arcykapłana/Papieża - jak wieść niesie, w związku z produkcją/sprzedażą kart na obszarze zamieszkałym przez gorliwych Katolików i Protestantów, podmieniono ich nazwy na Junonę i Jowisza (małżeństwo w mitologii rzymskiej; Hera i Zeus w greckiej). Stąd też w nazwie talii występuję skrót "JJ", a poprzedzająca je jedynka oznacza 1-szą talię Tarota wydrukowaną w fabryce Raucha. O producencie przeczytasz na końcu tego artykułu.


Piąta cecha to występowanie tylko numerów na kartach Arkan Małych, nie są one podpisane słowami, poza kartami dworskimi. Talia 1JJ Swiss występuje w dwóch językach - francuskim (ta) i angielskim (np. AGM Uranii).

Asy:


10-tki:


Inne detale odróżniające tą 1JJ Swiss od marsylskiej, to np. amor celujący strzałą w oczy Kochanków, twarz Księżyca zaprezentowana od przodu, a nie z profilu, a kobieta na karcie Świata nie tańczy, ale stoi bez ruchu. Wygląd Słońca nawiązuje do ilustracji alchemicznych, ezoterycznych, astrologicznych.



Karta Siły ma tu nr XI a Sprawiedliwości nr VIII. W Tarocie w ogóle jest przyjęte, że występują one zamiennie.



Dodatkowo, na nielicznych kartach znajdują się kropki przy głównych numerach, jednak jeszcze nie wiem nic o ich znaczeniu w talii.


Karty Denarów, Buław i Mieczy są dodatkowo oznaczone małymi numerami w prawym dolnym rogu kart (i to wszystkie mają kropki po liczbie) co zdecydowanie ułatwia identyfiakację w szybkim czytaniu rozkładu, jednak karty Kielichów są tej cechy pozbawione.
Na każdej karcie znajduje się w w/w lokalizacji (strzałka) także znak "(C) 1974 AGM Müller". Pisownia nazwy firmy jest więc różna - na pudełku mamy "AGMüller", a na kartach jest trochę inaczej. Kliknij, aby powiększyć.



Niektóre z kart Arkan Wielkich - Diabeł nie więzi Kochanków a jedynie straszy kobietę. Wieża nie robi 'piorunującego' wrażenia klęski i upadku, głównie ze względu na cieniutką błyskawicę. Umiarkowanie - anioł ma 'opaskę pirata' na prawym oku, chociaż jest to ewidentnie rozlana farba i pewnie odtworzona z oryginału.


Twarze postaci są co najmniej cierpiące, smutne, zdesperowane:



Na karcie XI Siła, z lwem walczy mężczyzna. W talii Raider Waite Smith i podobnych, rolę tą oddano treserce.


Zamyślony i markotny Wisielec, do góry nogami:


Rozmiarowo karty są mniejsze niż standardowe, ale dlatego dobrze leżą w dłoni i zajmują nieco mniej miejsca w rozkładach na biurku:


Do interpretacji i łączenia kart niezbędna jest znajomość ich symboliki, dlatego początkujący powinni sięgnąć po łatwiejszą talię (np. Raider Waite Smith, recenzja), lub zaczynać uczenie się tylko od marsylskich:


Jeśli chodzi o nowocześnie wydane talie, ze symboliki tarota marsylskiego skorzystał np. Nekro w tworzeniu talii XIII Tarot (recenzja):


Inne talie możliwe jeszcze do kupienia online o podobnej symbolice to np.: Ancient Italian Tarot, The Classic Tarot, Soprafino Tarot, Tarot of Marseille, Golden Tarot of Marseille, Universal Tarot of Marseille, Io I Tarocchi by Jodorowsky, Tarot of the Master, Marseille Cat Tarot (wyd. Lo Scarabeo), Tarot Espanol (wyd. Fournier), Tarot de Marseille (Piatnik), Tarot de Marseille Convos (AGMuller), Classic Tarot Deck, Hermetic Tarot, CBD Tarot De Marseille, Starter Tarot Deck, Tarot de Maria Celia, Playing Marseille (US Games), i inne/

Część talii w dłoni autorki:


Autor talii, Johann Georg Rauch przez 6 lat służył we wojsku, a później był skrybą. Dwukrotnie żonaty z kobietami o takich samych imionach, Anna Katarzyna (Anna Catharina Vogler i 9 lat później z Anna Katharina Wirz) (a żeby było śmieszniej, autorka Drakonia ma na imię Katarzyna Anna ;) ) Z jego biografii wynika, że były to kobiety wysoko postawione dzięki rodzinom, a Johann, jako zodiakalny Bliźniak, nie obrażając nikogo, zawodowo zyskiwał dzięki takim koneksjom. W 1831 r. kupił od innego wojskowego fabrykę kart. Przeniósł ją z Schaffhausen do swojego domu w Diessenhofen, a w tym celu cały budynek musiał być przebudowany. 
Jego fabryka wyprodukowała pierwszą wersję kart JJ Swiss na bazie Besançon Tarot (używany w grach Troccas i Troggu), a ten z kolei pochodzi od talii marsylskiej. Na dwóch kartach znajduje się adnotacja dotycząca wydawcy - IV Cesarz "Fabrique de cartes J. Müller & Cie" (z j. francuskiego: "Karty wykonane przez J. Müller i Spółka") oraz na szarfie 2 Denarów "Fabrique de cartes a Schaffhouse" ("Karty wydrukowano w Schaffhouse", to miejscowość w Szwajcarii). W 1838 r., Johann sprzedał firmę Johannesowi Müllerowi, a w późniejszych latach życia zajmował się prawem kryminalnym i polityką. Zmarł na atak serca.

*Tarot marsylski nie powstał jednak we Francji, ale we Włoszech i stamtąd został 'przeszczepiony' do innego kraju. Włosi zapożyczyli go z kolei z Egiptu (karty Mamluka, XIII w.), chociaż podmienili buławami symbole oryginalnych kijów do gry w polo. Tarot z północnych Włoszech stosował zakrzywione (i nakładające się na siebie) Miecze, a z południowych (wzorowanych na hiszpańskim) proste i odseparowane.
W taliach wzorowanych na symbolice Raider Waite Smith zamiast Denarów/Monet często występują Pentakle.
Symbole/kolory francuskie to znane z klasycznych kart np. pokerowych kier, karo, trefl i wino, a niemieckie odpowiednio czerwień, dzwonki, żołądź i wino.


Tekst i foto: 2021 (C) Tarocistka Drakonia. Wszelkie prawa zastrzeżone.