Nazwa: Ethereal Visions Illuminated Tarot Deck (replika)
Pomysł, ilustracje: Matt Huges
Wydawca, rok: oryginał US Games, 2018 r., replika - ?
Ilość kart: 78+2
Ilustracje bazujÄ… na: symbolice Rider-Waite-Smith
Karty dworskie: Giermek, Rycerz, Królowa, Król
Rozmiar kart: 6,05 x 10,9 cm (oryginał 8,2 х 12,7 cm)
Karty dodatkowe: tak, XXII Studnia i XXIII Artysta. Repliki nie posiadajÄ… kart reklamowych.
Język: angielski
Wersja: teoretycznie ramkowa
Papier: miękki, nieplastikowany, bardzo ładnie przycięte
Trwałość: wyginają się. Tasowanie w ręce ok, ale w dwóch grupach nie bardzo chcą współpracować, nakładać się.
Podręcznik i inne akcesoria: w oryginale dostępna książeczka. Repliki są gołe, chociaż na tyle pudełka jest link do pirackiej kopii w/w instrukcji
Zapach kart: słodkawy, gazetowy.
To trzecia z czterech talii sprezentowanych mi przez Gosię. Poprzednio pisałam o Tarocie nawiązującym do sztuki prerafaelickiej, a tutaj poruszę temat z nim związany, czyli o sztuce secesji i Art Nouveau.
Zacznijmy od autora i pomysłu na (oryginalną) talię. Matt Huges (matthughesart.com) jest amerykańskim artystą-samoukiem, pisarzem i projektantem, który swoją sztukę określa nazwą 'gotycki Art Nouveau'. Inspiruje go sztuka secesji, prerafaelitów i symbolistów. Jest świadomy swoich zdolności, a w każdy obraz wkłada bardzo dużo pracy. To nie tylko obrazy olejne, ale i dzieła ręcznie dekorowane płatkami złota (możemy je kupić w sklepach do decoupage i spróbować przyklejać samemu). Jest fanem Gwiezdnych Wojen i muzyki zespołów takich jak Tool, czy Alice in Chains. Porównując ilustracje na kartach do jego obrazów olejnych, osobiście uważam, że te drugie wychodzą mu o wiele lepiej.
Czym jest Art Nouveau (czyli po naszemu, secesja, a po francusku 'nowa sztuka')? To styl w europejskiej sztuce, grafice, rzeźbie i architekturze XIX w., opierający się na kwiecistych ornamentach, licznych zawijaskach, minimalnym światłocieniu, płaskich i jednokolorowych elementach. Dominuje w nim asymetria, płynność aranżacji, podkreślanie krawędzi liniami. Aranżacje wciśnięte są w wąskie, pionowe kadry, częste jest łączenie ilustracji z fantazyjnymi czcionkami. Inspirowany sztuką japońską, ale i starożytnego Egiptu. Postaci są wysokie, smukłe, mają wydłużone ręce, szyje, często zaakcentowane są wyłącznie profile. Oblicza wydają się zagubione, niezainteresowane, naiwne, nieśmiałe. Ważna jest tu bogata ornamentacja, ale w kartach autor potraktował je dosyć szablonowo, bo na bogato są tylko złote nadruki.
Jeśli chodzi o talię Ethereal Visions, to jej pierwotna wersja jest wynikiem udanej kampanii na Kickstarterze, w której pod koniec akcji w 2016 r., w ciągu 23 dni, 544 osoby wpłaciły prawie 31 tys. dolarów, za co wydrukowano 1100 numerowanych kopii. Rok później, licencję na masową produkcję otrzymał US Games i takim sposobem talia poszła w świat, możemy ją kupić także w polskich sklepach. Co ciekawe, amerykańska talia US Games była drukowana... w Chinach. Czyżby jakiś przeciek dla repliki? :) Kickstarterowe wydanie różni się pudełkiem, pierwsze jest niebieskie (zobacz w tym filmiku), w drugiej edycji jest jasna ze złoceniami.
To, co miało przyciągać w kartach i do czego nawiązuje nazwa illuminated (ang. 'oświecony', ale i 'naświetlony'), to właśnie złocenia wypełniające niektóre fragmenty ilustracji, a zwłaszcza ramki. Prototypy ilustracji zostały ręcznie wyklejone złotem, a na kartach oczywiście nadrukowywała je już specjalna drukarka-stamper do złoceń, jakiej efekty możemy znaleźć na innych papierowych produktach, książkach itp.
Złocenia zastosowano później w równie popularnych kartach, takich jak Golden Klimt Tarot, Golden Art Nouveau (konkurencja!), Golden Universal Tarot, Golden Botticelli, Golden Visconti i kilku innych.
Chińczycy wydali replikę. Mniejszą i nie taką znowu illuminated. Tutaj, parafrazując język angielski, byłaby to wersja blackened, czyli przyczerniona ;) Niech przykładem będzie zestaw poniższych Asów. Miało być tanio i dla wszystkich, dlatego Wschód zdecydował, że nie będzie dokładał na złocenia, ani nawet złotą farbę - wszystkie oryginalnie złote elementy zostały zaczernione. I chyba nie mieli dylematów, bo opis na tyle pudełka zostawili bez zmian, przecież zawsze można produkt zwrócić, nawet międzynarodowa przesyłką, cyt.: "(...) Dla uzyskania eleganckiego efektu, każda karta jest bogato zdobiona złotym nadrukiem. Zawiera 48-stronicową instrukcję" :)
Co można zrobić w takim przypadku? 1) kupić sobie oryginalną talię, lub 2) kupić złoty, wodoodporny pisaczek (nie lakier, nie olejowy, nie żelowy i nie brokatowy) i potraktować repliki jak kolorowankę, co też zamierzam zrobić w wolnej chwili.
Oryginalnie papier kart ma wartość 350g, twarde pudełko składane z 2 części i 6 tajnych kart, które miały być tylko w niektórych, losowo wybranych zestawach. Aby dociągnąć do sumy 30 tys. dolarów, autor zaproponował, że doda do każdej talii 2 dodatkowe karty Arkanów Wielkich (Studnia i Artysta) - to 2 nowe możliwości interpretacji w rozkładach. W replice dodatkowe karty na szczęście są, ale papier jest cienki, nieciekawie się tasuje, w 2 grupach łatwo o wyginanie, a krawędzie łatwo zajechać paznokciem i papier się rozdwaja.
Zacznę od tych dwóch dodatkowych kart. Z książeczki (tej ściągniętej) wynika, że
karta XXII Studnia jest astrologicznie skojarzona z Gają. Studnia, to miejsce powstawania pomysłów, inspiracji i przekształcenia. W pozycji prostej oznacza pielęgnowanie, okazje, naturę i twórczość. Odwrócona pozycja w rozkładzie oznacza zniszczenie, końcowe sytuacje, oziębłość i stagnację.
Druga karta, to XXIII Artysta. Astrologicznie związany z Ophiuchusem, tzw. 13-tym znakiem zodiaku, który technicznie jest 9-tym, bo mieści się między Skorpionem i Strzelcem, dlatego przesuwa cały zodiak do przodu (zobacz mój rozkład na sierpień 2020 r. dla Ophiuchusa). Artysta jest naczyniem dla pomysłów, kreatywności. Karta przedstawia rodzaj ludzki i jeśli wyjdzie w rozkładzie, pokazuje potrzebę odcięcia się od tego, co przeszkadza w zdobywaniu wiedzy z wyższych wymiarów i otwarcie się na jej napływ. W pozycji prostej, to wizjonerstwo, interpretacja, dzieło i pasja. W odwróconej - roztrzepanie, krytykanctwo, nadpobudliwość, chciwość.
Pudełko repliki jest wykonane z twardego kartonu i jest to normalny design dla większości kart do gier, czyli wyjmujemy je od góry. Nie ma wcięcia na kciuk, nadruki są na każdej stronie. Na rewersie pudełka jest kod QR i link do pobrania pirackiego skanu przewodnika po talii.
Natomiast na rewersach kart pozostawiono podwójnie nadrukowany znak praw autorskich (C) 2017 US Games. Każda ilustracja jest podpisana także przez autora (MATT). Przypomina to polskie produkcje z lat 90-tych, kiedy po PRL-u dopiero rozwijał się biznes prywatny i bez regulacji prawnych, kradzież praw autorskich w zasadzie była na porządku dziennym. Przypomnicie sobie np. kasety magnetofonowe, czy filmy na VHS, piórniki i inne przedmioty szkolne z postaciami z filmów Disneya, Snoopy'ego, podróbki gumowych figurek (Superman, Spiderman) itd. Obecnie producent musi wykupić licencję. Być może żyjemy dopiero w czasach przed prawdziwą amerykańsko-europejsko-chińską wojną produktową, właśnie ze względu na podróbki w dziedzinie sztuki użytkowej.
Jeśli chodzi o ilustracje i ten rodzaj sztuki - albo podoba się od razu, albo w ogóle. Jeśli ktoś preferuje wszystkie elementy poukładane w jednego typu prostą aranżację (np. stabilna ramka, na dole numer karty i opis jedną wielkością i maks 2 krojami czcionki na jednolitym tle), to z tymi kartami dostanie oczopląsu. Praktycznie każda ramka jest inna i zapomnijcie o prostokątnych, może częściowo poza tą na karcie XIV Umiarkowanie. Czcionka jest secesyjna, fantazyjna, do tego same duże litery. Numery i nazwy kart kręcą się w Arkanach Wielkich jak przysłowiowy, pardon, smród po gaciach - raz na górze, raz na dole, raz z boku. Kolory także są różne, od niebieskich, stalowych po brązowe i sepię.
W Arkanach Mniejszych podpisy kart są pod obrazkami, ale nie występują tu cyfry, a jedynie są napisane słownie - Five of Cups, Nine of Swords itd.
W replikach kolor jest chyba słabszy, niż w oryginałach, bo na niektórych kartach gdzie czcionka jest mała, ciężko się na pierwszy rzut oka doczytać o co chodzi, chociaż obrazki są łatwe do zapamiętania:
Większość ilustracji na kartach nawiązuje do XIX-wiecznej, tradycyjnej talii Rider-Waite-Smith. Dwory nie są oznaczone specjalnymi kolorami, tu wszystko jest raczej pastelowe, łagodne dla oka. Taki był zamysł autora, bo uwagę miały zwracać przede wszystkim złocenia.
Dwór Kielichów (niektórym tarocistkom bardzo podoba się Król Kielichów, ja tam wolę blondaska na 6 buław):
Dwór Pentakli (ile razy widzieliście osobą ze smartphonem w takiej pozycji, jak Giermek pentakli?)Dwór Mieczy:
Dwór Buław:
Inne ciekawe karty (XIV Umiarkowanie w oryginale jest najbardziej wyzłoconą kartą w tej talii):
Bardzo podoba mi się karta Diabła, bo projekt jest spójny, wyrazisty. W oryginale czarne elementy są złote. Słońce też robi duże wrażenie, dlatego złocenia mają tu sens:Wspomniany wyżej atrakcyjny blondasek, singielka na 9 pentakli (bez ptaszka) i karta zakochanych (lub karta pijaństwa...)
Podsumowując, karty Ethereal Visions są łatwe do interpretacji, nadają się dla początkujących tarocistów, więc z powodzeniem mogą być prezentem dla kogoś, kto interesuje się nie tylko ezoteryką, ale sztuką i modą.
Huges jest także autorem talii do dywinacji The Ethereal Visions: Dreamscape Oracle Deck (to trwający projekt na Kickstarterze, 32 złocone karty, możecie wziąć udział w zrzutce, a karty mają być wysłane w 2021). W jego sklepie można też kupić kolorowankę w secesyjnym stylu.
Część talii w ręce autorki:
PS. Nie wróżę zarobkowo z replik.
PS2. Jak uda mi się wyzłocić pisakiem czarne elementy, to wkleję zdjęcia.
2020 (C) Tarocistka Drakonia